Czy istnieje coś takiego jak przemysłowa hodowla zwierząt?
Data publikacji: 27 marca 2023
W dyskusjach dotyczących produkcji zwierzęcej coraz częściej słyszy się o „przemysłowym chowie” czy też „przemysłowej hodowli”, jest to jednak błąd, jak informuje Jacek Zarzecki, prezes PZHiPBM, dodając, że „przemysłowy chów czy hodowla zwierząt nie istnieją”.
– Przemysłowy chów czy hodowla zwierząt nie istnieje. Nie ma takiej definicji. Jeśli zadamy komukolwiek pytanie dzisiaj, co oznacza przemysłowa hodowla zwierząt, to nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, oprócz tego, że mówi sloganami w stylu duża ilość zwierząt na małej powierzchni. Na jak małej powierzchni? Jaka liczba zwierząt? To już nikt nie odpowiada – stwierdził Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
Polskim prawie nie ma definicji chowu przemysłowego
Zarzecki zaznaczył, że jeśli w polskim prawie nie ma definicji chowu przemysłowego, to nie powinno się wykorzystywać tego zwrotu.
– Nie ma w prawie polskim definicji chowu przemysłowego, więc nie możemy mówić o czymś co nie funkcjonuje. Każdy z nas przemysłową produkcję zwierząt może pojmować w inny sposób. Na przykład czy możemy mówić o przemysłowej produkcji zwierzęcej w przypadku rolnika rolniku, który ma na 60 ha i 40 byków czy krów, które wypasa? Czy też możemy mówić o przemysłowej hodowli, gdy ktoś ma 200 czy 300 sztuk bydła i wypasa je na 500 hektarach? Czy możemy w ogóle mówić o przemysłowej hodowli bydła w sytuacji, gdy średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce nie przekracza 20 sztuk krów, a średnia ilość bydła to jest sztuk kilkanaście – pytał nasz rozmówca.
Podkreślił on, że w Polsce ok. 6 mln sztuk bydła utrzymywanych jest w ok. 300 tys. gospodarstw.
– W Polsce nie ma przemysłowej hodowli bydła. To tylko mit, który jest powtarzany przez organizacje, które nazywają się prozwierzęcymi. Trzeba więc w końcu powiedzieć, że jest to fikcja. Fikcja i nic innego. To tylko sztuczny twór, który wymyślają organizacje, żeby nabijać sobie tych hasłem kasę i nowych zwolenników – stwierdził Zarzecki.